Strategie to gatunek w który zagrywałem się już od czasów jak miałem Amigę 600 i 1200 wtedy to moim ulubionym tytułem była gra Dune 2. Do dziś czekam, aż ktoś przeniesie ją na iOS może się kiedyś doczekam. Wracając do meritum dziś chciałbym Wam przedstawić najnowsze dzieło studia Slitherine – Warhammer 40,000: Armageddon jest to strategia turowa oparta o uniwersum Warhammer 40.000.
Pragnę dodać, że Slitherine znane jest z takich gier jak chociażby opisywane na naszych łamach: Frontline Road to Moscow, Commander The Great War, Vietnam…’65, Buzz Aldrin’s Space Program Manager Panzer Corps i nie tylko.
Jak widać chłopaki znają się na swojej robocie bardzo dobrze a co istotne ich gry to porty przeniesione z PC na urządzenia mobilne. Opisywany poniżej tytuł wcześniej miał swoją premierę także na PC dzięki czemu wpis powinien zainteresować tak samo osoby, które chcą zagrać na blaszaku.
Akcja została osadzona w okresie II Wojny o planetę – Armageddon mającą duże znaczenie przemysłowe dla Imperium.
Warhammer 40,000: Armageddon w podstawowej wersji podzielony został na trzy akty oraz tutorial od nas zależy w co zagramy najpierw. Osobiście polecam zaznajomić się z samouczkiem w celu lepszego poznania mechaniki gry.
Prócz tego poprzez system mikropłatności dokupimy jeszcze cztery dodatkowe kampanie. Od nas zależy czy chcemy kupić wszystkie na raz co jest bardziej opłacalne lub pojedynczo.
W grze czeka na nas ponad 300 różnych typów jednostek a do tego każda z nich charakteryzuje się 20 różnymi statystykami i specjalnymi zdolnościami.
Dla wszystkich fanów jest też tryb multi-player a także możliwość zagrania w wybrane scenariusze.
Gra nie oferuje opcji zagrania orkami w kampanii, możemy nimi za to pokierować w trybie multiplayer.
Wybierając tryb kampanii zetkniemy się w pewnym stopniu z nieliniową fabułą, a podjęte decyzje mogą zmienić bieg wydarzeń i skierować nas na alternatywne mapy. Już na samym początku musimy zdecydować czy chcemy np przystąpić do kontrataku.
Dzięki temu, że mamy możliwość decydowania o dalszych losach opowieści możemy kolejny raz powrócić do gry nawet jeśli przeszliśmy ją już raz. Fabuła opowiada o wojnie między dwiema frakcjami. W skład pierwszej wchodzą Kosmiczni Marines z zakonów Ultramarines, Blood Angels i Salamanders wspomagani przez żołnierzy gwardii imperialnej z legionu Armageddon Steel. Drugą stroną konfliktu jest armia orków dowodzone przez Ghazghkulla Thraka.
Samo wprowadzenie do gry dostarcza niezapomnianych wrażeń, wszystko to przez narrację w wielkim stylu. Głos lektora, pomaga stworzyć wrażenie, że mamy do czynienia z ludźmi prowadzącymi do wojny, a nie tylko zbiorem zer i jedynek. Rzadko kiedy w grach tego typu możemy się spotkać z lektorem najczęściej bombarduje nas suchy tekst więc już na samym wstępie gra zgarnia duży plus u mnie.
W grze przyjdzie nam dowodzić następującymi typami jednostek: piechota, pojazdy lekkie, czołgi, artylerię, samoloty, a nawet tytanami. Każda z nich charakteryzuje się innym typem uzbrojenia, tym sposobem mogą być bardziej skuteczne przeciwko piechocie lub jednostką opancerzonym. Warto wykorzystać tą przewagę by przechylić szale zwycięstwa na swoją stronę i ukończyć scenariusz przed wymaganą ilością tur jaka została przewidziana na niego przez twórców.
Warto dobrze czytać jaki cel został przewidziany do zrealizowania scenariusza. Ja akurat mam tak, że zawsze staram się zniszczyć wszystkie siły przeciwnika nie zważając na własne straty. W Warhammer 40,000: Armageddon nie jest to wskazane np już w pierwszej misji pierwszego aktu musimy otoczyć główną siedzibę orków minimum czterema jednostkami nie niszcząc jej. Tym sposobem do ukończenia tego zadania potrzeba mniej niż zalecane trzynaście tur.
Oczywiście śmiało możemy unicestwić prawie wszystkie jednostki wroga i tym samym nasze odziały zyskają większe doświadczenie oraz więcej punktów w końcowym rozrachunku. Takie zachowanie nie zawsze jest jednak mądre i opłacalne szczególnie kiedy siły nieprzyjaciela są znaczące.
W zamian za utraconą jednostkę dostajemy możliwość kupna zupełnie nowej. Na zakupy mamy pewną ilość funduszy i warto się dobrze zastanowić co wybrać wszystko dlatego, że pieniędzy nam nie przybywa.
Gra oferuje system porównywania, który wyraźnie wyświetla korzyści jednej jednostki względem drugiej.
Dobrze by poprawić informacje o jednostkach ponieważ instrukcja w grze zawiera bardzo mało informacji na temat wszystkich tych ikon, tu podpowiedzi byłyby niezbędne, ale, niestety, nie działają tak, jak powinny.
Mapy są zróżnicowane i z różnymi typami terenu, tym sposobem lepiej wykorzystamy ukształtowanie do pozycjonowania jednostek.
Wiadomo, że nie zawsze mamy tyle czasu by rozegrać cały scenariusz za jednym zamachem i tu z pomocą przychodzi system zapisu stanu gry ten automatyczny po każdej turze oraz manualny kiedy to my decydujemy o nim.
Dla tych, którzy nie mają czasu na kampanie mogą wybrać sobie jeden z 41 scenariusz i skupić się tylko na nim. Tym sposobem dokładnie poznamy ukształtowanie terenu oraz gdzie przebywa wróg, przyda nam się to rozpoznanie później grając w trybie kampanii.
Minusem jest za każdym razem takie same rozmieszczenie jednostek wroga. Kiedy kolejny raz przyjdzie nam zagrać w ten sam scenariusz nic nas nie zaskoczy trochę to smutne i nie tworzy elementu nieprzewidywalności, który tak ważny jest w strategiach. Na ten wpływ nie ma znaczenia nawet poziom trudności – do wyboru jest jeden z pięciu.
Trybie multiplayer, uważam, że jest to najbardziej rozrywkowa część gier wojennych, takich jak Warhammer 40,000: Armageddon ponieważ AI przeciwnika nie może zbliżyć się do tego, jak gra ludzki przeciwnik. W tym trybie gra pozwala skonstruować mapę wyzwania i grać po stronie Orków lub wojsk imperialnych. Jednak brakuje nieco elastyczności ponieważ nie pozwala na ustawienie konkretnych celów misji. Nawet bez tej elastyczności, multiplayer jest bardzo intrygujący i oferują wiele godzin rozrywki.
O tym kiedy jest nasza tura dowiadujemy się z wiadomości przychodzącej na naszą skrzynkę mailową. Takie zachowanie nie odpowiada mi w końcu już od dawna iOS pozwala by gry lub aplikacje wysyłały nam powiadomienia, mam nadzieje, że wraz z kolejną produkcją lub aktualizacją zostanie to poprawione.
Polecam Warhammer 40,000: Armageddon gdyż jest jak powiew świeżego powietrza, które z pewnością przez wiele, wiele godzin będzie z Tobą. I nie jest to kolejna gra w której tematem przewodnim jest II Wojna Światowa a tylko uniwersum Warhammer więc jeśli tylko jesteś fanem koniecznie zapoznaj się z tym tytułem.
Na iPad’zie mini 1 generacji zdarza się że animacja podczas wybuchów przytnie na moment. Taki stan rzeczy pewnie spowodowany jest tym, że to już leciwy sprzęt ale mimo wszystko da się grać na nim. Jeśli tylko mamy nowsze iUrzadzenie nie powinniśmy doświadczać tego dyskomfortu co na starszym. Mimo wszystko wybuchy, odgłosy wystrzałów są bardzo dobre i różnorodne w zależności od jednostki cieszą oko.
[asa_item id=”935248214″ more_info_text=”open in App Store…”]