Wyobraźcie sobie sytuacje, gdy jesteście na plaży, gdzie jest dosyć sporo osób, jak zawsze, ale wy chcecie zrobić sobie przepiękne zdjęcie. Wyciągacie swojego smartphone, czy też lustrzankę i w kilka sekund wykonujecie zdjęcie. Wszystko wygląda fajnie, ale ilość osób, które znajdują się za, czy też obok was zdecydowanie je szpeci. Z ciekawości postanowiłem wypróbować aplikację SnapHeal na Mac’a, która ma nam pomóc w retuszowaniu zdjęć.
Pierwszą i zarazem najciekawszą opcją, jaką oferuje ta aplikacja jest oczywiście wycinanie zbędnych rzeczy ze zdjęć bez zbędnego wysilania się. Po kilku dniach zabawy mogę stwierdzić, iż rzeczywiście fajnie ten dodatek działa i można wyciąć zarówno osoby, czy też budynki ze zdjęć tak, że w ogóle nie widać, czy zdjęcie było retuszowane, czy też nie.
Drugim ciekawym również dodatkiem jest możliwość retuszowania zaznaczonych miejsc na zdjęciu. Jak to działa? Otóż zaznaczamy miejsce przykładowo budynek i zaczynam dokładnie taki sam retusz jak w punkcie trzecim tylko, że z takim wyjątkiem, iż cały ten retusz jedynie zmienia miejsce.
Trzecim, a zarazem ostatnim dodatkiem jest sam retusz końcowy, czyli mamy do dyspozycji wszystkie dodatki (zobacz zdjęcie), gdzie możemy zmieniać jasność, kontrast, cień, wyostrzenie etc. W zasadzie ostatni punkt pełni główną rolę w edycji samego zdjęcia, ponieważ pierwsze dwa możemy przyjąć, że pełnią rolę retuszu.
Zdjęcia możemy zarówno importować, jak i eksportować do programów Aperture oraz iPhoto. W zależności od tego, jak duże jest edytowane zdjęcie (chodzi mi o ilość megapikseli) zdjęcie krócej lub dłużej jest przetwarzane podczas takiego zabiegu mamy pasek z procentami sygnalizującym nam, ile % zostało już wykonane, a żeby nie patrzeć tylko na % w ramce znajduje się również dodatek „AmazingFact”, gdzie wyświetlany jest tekst z ciekawymi faktami.
Zakończonym projektem możemy podzielić się ze znajomymi wysyłając im zdjęcie poprzez e-mail lub udostępnić zdjęcie w serwisach: Flickr, Tumblr, Facebook, Twitter.
Z ciekawszych informacji warto wspomnieć o tym, że sam deweloper chwali się tym, iż program potrafi podnieść rozdzielczość retuszowanych, zdjęć do porównywalnych fotografii wykonanych przy użyciu aparatu 40 megapikseli.
Podsumowując. Program używam już dosyć długo i naprawdę warto go kupić. Nawet ze względu na samo wycinanie (punkt pierwszy), aplikacja kosztuje ( w dniu pisania postu) $11.99. Wycinanie postaci, czy też rzeczy z obrazków działa naprawdę bardzo dobrze można wręcz napisać, że perfekcyjnie, ale nie wiem, co robię nie tak, ponieważ nie mogę sklonować żadnego przedmiotu. Nie wiem, co robię nie tak, możliwe, że zdjęcie musi mieć wystarczającą rozdzielczość, aby program mógł skopiować dany obiekt, ale nawet z tą niedogodnością program zdecydowanie wart swojej ceny.
*Zdjęcie które posłużyło mi do przedstawienia edycji pochodzi ze strony
http://prettygarbe.com
Na koniec małe małe porównanie zdjęć oraz podsumowanie, ile MB zajmowało zdjęcie autentyczne oraz ile zajmuje po retuszu w formie .png i .jpeg
[asa_item id=”480623975″ more_info_text=”open in App Store…”]