
Patent na jeszcze lepsze zdjęcia przy tej samej ilości megapikseli.

14 października 2011 roku miała miejsce premiera iPhone 4S wtedy też Apple zamontowało w nim pierwszy raz kamerę o rozdzielczości 8 megapikseli.
Od tego czasu konkurencja walczy z sobą o ilość megapikseli montowanych w swych flagowcach a firma z Cupertino w dalszym ciągu ulepsza swoje 8 megapikseli.
Jak widać na różnych porównaniach dostępnych w sieci ukazujących jakość zdjęć wykonanych iPhone’ami a innymi modelami w dalszym ciągu widać, że Apple wygrywa.
Dzieje się tak z kilku prostych względów:
– nie liczy się ilość tylko jakość,
– im mniejsza ilość megapikseli tym zdjęcia maja mniej szumów,
– oprogramowanie odpowiedzialne za przetwarzanie zdjęć jest bardziej dopracowane,
– w najnowszym iPhone 6 Plus mamy optyczna stabilizację obrazu.
Ostatnio w sieci ukazała się informacja o tym, że Apple opatentowało nowy sposób zapisu zdjęć poprzez zwiększenie rozdzielczości bez powiększenia samej matrycy.
Takie rozwiązanie ma jednak wady zwiększenie samej rozdzielczości bez powiększenia matrycy powoduje wzrost szumów.
Efektem tego będą zdjęcia w wyższej rozdzielczości ale z gorszą jakością – szczególnie wykonane przy słabym oświetleniu lub ciemnościach.
Na szczęście według doniesień Apple udało się ten problem rozwiązać i otrzymało stosowny patent na to z Biuro Patentów i Znaków Towarowych USA.
Według niego zdjęcia będą wykonane za pomocą bardzo szybkiego trybu zdjęć seryjnych, wykorzystując przy tym optyczną stabilizację obrazu jaka znajduje się w aparacie iPhone 6 Plus.
Po wykonaniu serii ujęć mają być następnie połączone w jedną fotografię w wysokiej rozdzielczości.
Takie rozwiązanie omija wymóg zastosowania matrycy o wyższej rozdzielczości.
Należy zwrócić uwagę na to, że nowy patent może nie przydać nam się kiedy będziemy fotografować obiekty w ruchu gdyż wtedy poszczególne zdjęcia mogą być poruszone a efekt końcowy przez to zamazany.
Oczywiście jest szansa, że firma z Cupertino znalazła lub pracuje nad tym by jednak tak nie było.
Osobiście trochę dziwi mnie fakt, że Apple dopiero teraz to opatentowało tym bardziej, że jakiś czas temu w Olympus OM-D E-M5 II zastosowano podobną technologię dzięki czemu zdjęcia zostają zapisane w rozdzielczości 40 megapikseli.
Jeżeli przyjrzysz się czytelniku moim recenzją kiedy opisywałem aplikacje Cortex Camera oraz Hydra – Amazing Photography zobaczysz, że firmy produkujące oprogramowanie już dawno wpadły na coś podobnego dzięki czemu zdjęcia są zapisane w większej rozdzielczości.
Fakt, że fotki tymi aplikacjami nie są robione bardzo szybko i musimy trzymać iUrządzenie nawet przez 30 sekund nieruchomo to też korzystają z nakładania poszczególnych ujęć na siebie i efekt końcowy jest w większej rozdzielczości.
