Koniec roku z każdym dniem coraz bliżej z tej okazji może pora wymienić systemowy kalendarz na inny np. miCal – the missing calendar od entwicklungsschmiede UG & Co KG.
W sumie w wolnym tłumaczeniu mamy do czynienia z zaginionym kalendarzem, a że idą Święta Bożego Narodzenia pora odkryć go na nowo niczym magię tych Świąt.
Już na wstępie rzuciło mi się w oczy to, że:
– z jego pomocą zobaczymy jaka panuje aktualna pogoda i warunki atmosferyczne na dziś i najbliższe cztery dni,
– mamy łatwy podgląd na aktualny dzień, tydzień, miesiąc lub cały rok z zaznaczonymi wydarzeniami o których warto pamiętać. Z tego widoku możesz dodać przypomnienie np. o ważnym spotkaniu lub gdy zdarzy nam się przekroczyć podane współrzędne GPS-u by alarm poinformował nas co mieliśmy zrobić,
– w zakładce urodziny znajdziemy widok wszystkich znajomych razem ze zdjęciem jeśli takowe dodaliśmy do kontaktów i informacją za ile dni, kiedy i które to obchodzą urodziny. Z tego miejsca mamy również opcje włączenia alarmu by nie zapomnieć złożyć życzeń. Po wybraniu danej osoby można zadzwonić, wysłać SMS-a lub maila z życzeniami. W tej sekcji z listy kontaktów dodamy też kolejne osoby i określimy kiedy mają urodziny.
– przypomnienia od nas zależy jaki damy im priorytet, w tym miejscu też podejrzymy, które zostały już wykonane, ile z nich czeka na zrealizowanie, utworzymy nową listę z wybranym kolorem rzeczy do zrobienia i czy ma być aktualizowana przez iCloud. Wyszukamy też te na którym nam zależy.
– co zaczyna być standardem i coraz częściej zaczynam z tego korzystać i doceniać to funkcja widżetu. W widoku na dziś możemy wybrać kalendarz na cały miesiąc, aktualny dzień lub oba naraz. Wybierając na dzień z tego miejsca przejdziemy do dodania kolejnego wydarzenia lub podejrzenia aktualnego. Działa jeśli tylko mamy iOS 8 lub nowszy,
– ustawieniach zdefiniujemy szereg dodatkowych opcji:
– aplikacja jest uniwersalna więc płacąc tylko raz będzie nam służyć na każdym naszym iUrządzeniu działającym pod kontrolą iOS 7 lub nowszym,
– dostosowana do stylu iOS 7, czyli pełny minimalizm w wyglądzie za to maksymalizm w funkcjonalności, bardzo dobrze spisuje się w trybie poziomym jak i pionowym.
– nie ma mikropłatności.
Należy mieć na uwadze, że jeśli mamy taką potrzebę naszą bibliotekę wydarzeń, możemy wyeksportować do pliku CSV lub ICS i wysłać mailem by później przenieść ją do obsługującego dany format programu.
Brakuje mi trochę wsparcia dla języka polskiego co ciekawe wcześniejsza wersja go miała.
Mimo wszystko warto zastanowić się nad tą aplikacją a jak poinformował mnie wydawca w 2014 roku miCal – the missing calendar został wybrany w AppStore w Niemczech, Austrii i Szwajcarii jako najlepsza aplikacja na iPad`a.
Moim skromnym marzeniem jest by następnym krokiem wśród mobilnych wersji kalendarza była opcja dodania np. zdjęcia i tym sposobem przybliżenia go do wersji papierowej/plakatowej może kiedyś się spełni.
[asa_item id=”777512000″ more_info_text=”open in App Store…”]